W ubiegły weekend brałam udział w 7. zlocie mojej grupy Kawasaki Versys United – Klub Polska, który nie był taki jak wszystkie, a zdecydowała o tym… pogoda. Mieszkaliśmy w fajnych, drewnianych w domkach nad jeziorem w miejscowości Biały Kościół.
Niestety w piątek i w sobotę padał deszcz, praktycznie bez żadnych przerw i było zimno, dlatego na zlot kilka osób nie dojechało wcale, a zdecydowana większość przyjechała samochodami. Ostatecznie mieliśmy 6 motocykli, z czego 3 to nie były Versysy 🤣. Entuzjastycznie ich przywitaliśmy!
Do dyspozycji, na szczęście, był wielki namiot, gdzie mogliśmy biesiadować przy grillu, rozmawiać i tańczyć. Tak też spędziliśmy dwa wieczory w świetnym towarzystwie. Była też możliwość postrzelania do tarczy z ASG.
W sobotę wybraliśmy się na wspólny obiad, lody i na pobliski kamieniołom. Mimo nieprzychylnej pogody i tak było super, bo dobry humor i motocyklową pasję każdy przywiózł tam w sobie 💓 Cudownie było znowu się spotkać, a na wiosnę z pewnością to powtórzymy!