Za drugim podejściem udało mi się zdobyć limitowany bilet na zwiedzanie Zamku Górka pod Sobótką. To miejsce jest w rękach prywatnych i nadal trwają tam prace, które mają przywrócić jego blask. Dzięki współpracy z Muzeum Ślężańskim, wnętrza zamku bywają dostępne w sezonie letnim, zwykle raz w miesiącu. Warto śledzić aktualności na stronie muzeum, ponieważ wewnątrz pomieszczeń mieszkalnych zamku nie można robić zdjęć. Można je zobaczyć jedynie na żywo.
Przewodniczką naszej wycieczki była dyrektor Muzeum Ślężańskiego – Monika Szima-Efinowicz. Muszę przyznać, że wielka wiedza i energia, jaką emanuje p. Monika, sprawiają, że historia zamku staje się żywa. Liczne ciekawostki i pobudzanie wyobraźni musiały wystarczyć, by zapełnić to, czego w tym miejscu brakuje.
To, co zostało z wykończenia zamkowych wnętrz robi wrażenie, ale jednocześnie jest tylko śladem po dawnej świetności tego miejsca, wraz z licznymi jego przekazami i zagadkami (które p. Monika przed nami odkrywała). Czas spędzony w tym zamku miał w sobie coś magicznego, zdecydowanie.
Zamek Górka nie zawsze wyglądał tak bajkowo. W XII wieku był rezydencją Piotra Włostowica, który przekazał obiekt kanonikom regularnym reguły św. Augustyna. Jednak najstarsze fragmenty zabudowań, mogą pochodzić z początków XI wieku. Początkowo były to proste zabudowania gospodarskie, dopiero w 1810 roku władze pruskie sekularyzowały dobra kościelne i sprzedały kompleks prywatnym właścicielom. Ernest von Lüttwitz, przemienił część budynków w dom mieszkalny, a kaplica stała się częścią pałacu.
Pod koniec XIX wieku obiekt trafił w ręce Eugena von Kulmitza, który postanowił uczynić z dawnego klasztoru -rezydencję neorenesansową. W latach 1886–1891, z pomocą architekta Wilhelma Rheniusa, całkowicie przebudował zamek. Wtedy właśnie powstały wieżyczki, wykusze, ozdobne fasady i rzeźbione portale. Budynek zyskał urok i finezję epoki romantyzmu. Wnętrza zdobiono boazeriami, kominkami i malowidłami.
Po II wojnie światowej zamek przeszedł w ręce państwowe i spełniał różne funkcje (np. był magazynem, ośrodkiem wychowawczym i kolonijnym, hotelem), co sprzyjało jego stopniowej dewastacji. Obecnie zamek jest w rękach prywatnej spółki i wciąż trwają tu prace, na terenach zewnętrznych i wewnątrz. Być może za kilka lat stanie się miejscem tak bajkowym, jak się zapowiada…


































































































































































