Razem z Mają planujemy w sobotę 17 sierpnia pojechać na wyścig w Siennej. To jedyne na Dolnym Śląsku górskie mistrzostwa Polski i będzie można obejrzeć mnóstwo mega-mocnych samochodów. To, że jadą pod górę to nie znaczy, że cieniują ;-). A klimat jest piknikowy, warto wziąć kocyk i ciasteczka ;-).
Dla niezorientowanych – polecam na youtube wpisać „GSMP Sienna” i obejrzeć, cóż to za sport. Jeżeli nie jest Wam obcy ryk silników, to gwarantuje udany wypad. Tutaj znajdziecie program czasowy i więcej informacji.
Mam nadzieję, że pogoda dopisze! A jak ktoś chce się z nami (fajnymi motórowymi dziewczynami) zapoznać to zapraszam na wyścig 😉 i dajcie znać na maila dyda.wrc@gmail.com . Będziemy od strony Idzikowa.
Update Na ten moment zapowiada się towarzystwo dwóch kobiecych Ninja 250.
Ja zabieram ciasteczka, Ty koc 🙂
OK, jutro poszukam lekkiego kocyka – bo taki gruby to za dużo miejsca zajmuje, a String w miejsce ubogi. Idzie zima, to się przyda potem jako dogrzewacz wieczorny ;-), bo na facetów to nie ma co liczyć hehe
Musisz to głośniej powtórzyć jeszcze kilka razy, bo się żaden nie domyśli, że to do niego może być. Takie mało rozumne stworki to są 🙂
Ważne, że motocykl mnie rozumie ;-). Tyle, że on zimą sam jest zmarznięty 😉
No wypraszam sobie. Proszę nas nie mierzyć jedną miarą… 😛
No i odezwał się nasz rodzynek w obronie uciśnionych ;-). Ale masz rację faceci mają różne miary (jeżeli chodzi o rozmiary :-p) więc i my nie powinnyśmy jedną mierzyć 🙂
Tzn trzeba mierzyć różnymi miarami, żeby każdemu tyle samo wyszło? Czy co, bo ja nie rozumiem :p
Oj dziewczęta… ta rozmowa idzie w złym kierunku… Ale wracając do tematu, zazdroszczę Wam weekendowego rajdu, nawet próbowałem zakombinować żeby Was odwiedzić, zwłaszcza jak się dowiedziałem że będzie kocyk i ciasteczka, liczę więc na solidną relację udokumentowaną zdjęciami. Tak, że bawcie się dobrze 🙂
OK, już będziemy grzeczne! Na kocyku też 😉 Pogoda wstępnie ma dopisać, także byle dożyć do soboty! Ja niestety w piątek pracuje.
No to się wyjazd udał, kto nie był niech żałuje 🙂
Ja bardzo żałuje, ale to wiedziałem już nawet przed imprezą. Najbardziej tego że się z Wami nie udało spotkać. Dobranoc
Postaram się wieczorem napisać relacje i wrzucić fotki. Pojechaliśmy na 4 moto. Początek dnia był nieco przygodowy, ale na szczęście dało się jechać dalej i dzień był bardzo udany!