Wizyta u Filipa ;-)

Zadzwonił do mnie Filip i poprosił, żebym wpadła pokazać swój motocykl, bo chce się przejechać. A, że Filip to kawał chłopa, to nie bałam się oddać Stringa w jego ręce…

Filipowi przypadł do gustu mój motocykl, najbardziej podobał mu się klakson i kierunkowskazy ;-).

W nagrodę za odwagę Filip dostał album z motocyklowymi naklejkami. Jednak mój motocykl nie zachwycił go tak bardzo, bo pokazał, że kupi sobie żółtego ścigacza ;-).