Pałac Mielżyńskich w Pawłowicach

Niedzielna pogoda dopisała, więc wyskoczyłam z przyjaciółmi na wycieczkę w okolice Leszna. Znalazłam tam ciekawy pałac – w Pawłowicach i choć informacje o jego zwiedzaniu nie były jednoznaczne, to ryzyko się opłaciło.

Dojechaliśmy na miejsce i zobaczyliśmy budynek z bocznymi oficynami, arkadami, ogrodami – jednak był on zamknięty. Na co dzień pałacem zarządza Instytut Zootechniki z Krakowa, ale dowiedzieliśmy się, że po zebraniu się chętnych, pani z ochrony otwiera pałac dla turystów (bilet kosztuje 10 zł). Mieliśmy szczęście, że osób chętnych było więcej i mogliśmy zobaczyć też wnętrza.

Pani z ochrony nie tylko otwierała drzwi, ale też opowiadała o pałacu Mielżyńskich, niczym profesjonalny przewodnik, dzieląc się wiedzą ze źródeł, które sama na temat tego miejsca znalazła. Wewnątrz pałacu niewiele zachowało się mebli i wyposażenia, ponieważ większość wywieziono do Niemiec. Zostały pięknie zdobione sufity, ściany, podłogi, kryształowe żyrandole i lustra, a nawet wyszywany jedwab na ścianach.

Taka namiastka bogactw, jakimi dysponował kiedyś pałac. Piorunujące wrażenie robi sala balowa, chyba najpiękniejsza, jaką w Polsce widziałam. Nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tego pałacu, ale mam nadzieję, że jego potencjał będzie wykorzystany.

Po zwiedzaniu wyskoczyliśmy do Dworu Soplicowo na pyszny obiadek w sielskiej, wiejskiej scenerii wśród zwierząt. To była świetna wycieczka w doborowym towarzystwie 🥰