3. Zlot Kawasaki Versys Klub Polska

Kilka lat temu stworzyłam grupę Kawasaki Versys Klub Polska dla grupy znajomych, ale ilość członków bardzo szybko rośnie, a za nami już 3 udane zloty w realu. Pierwszy był w Kotlinie Kłodzkiej, drugi w Zakopanym (gdzie nie dotarłam z przyczyn zdrowotnych), a trzeci odbył się w dniach 11-12 czerwca w Kowarach. Pierwsza inicjatywa była w większości moja, a kolejne zloty w świetnym stylu zorganizował Robert. Na naszych zlotach nie wymagamy posiadania Kawasaki Versys, jeżeli ktoś chce zabrać przyjaciół na innej marce motocykli – to nie ma żadnych przeciwskazań. Liczą się ludzie i wspólna pasja, a to łączy, nie dzieli.

Tym razem mieliśmy tylko dla siebie kompleks domków w Ośrodku Wypoczynkowym Platan. Domki były nowe, przestrzenne i w pełni wyposażone. Na terenie była sauna, miejsce na ognisko, bilard itp.. Integrację rozpoczęliśmy w piątek od wspólnego ogniska, a w sobotę ruszyliśmy na pełną zakrętów trasę do czeskiej atrakcji motocyklowej Pekelne Doly.

Na sobotnią wycieczkę ruszyło prawie 30 motocykli i już na początku grupa rozbiła się na pół. Na szczęście kilka osób miało wgraną trasę i poprowadziłam oderwaną grupę. Nieźle się zdziwiliśmy, jak w połowie trasy wpadliśmy na nasz trzon grupy. Okazało się, że wybraliśmy odmienny wariant trasy, a spotkaliśmy się w tym samym miejscu i czasie. Resztę wycieczki zrobiliśmy już w komplecie, a była to niezła trasa, bo ok 280 km.

Dotarliśmy do motocyklowych jaskiń fajnymi, krętymi trasami i równie krętymi wracaliśmy, po drodze zaliczając obiadek w czeskiej restauracji. W Pekelnych Dolach byłam drugi raz, więc już miałam za sobą te pierwsze wrażenia, ale reszcie grupy miejscówka bardzo się spodobała. Jak wjeżdżaliśmy to były tam dzikie tłumy, ale po jakimś kwadransie sytuacja już się unormowała.

W sobotę znowu integracyjne ognisko, a w niedziele wspólna kawka na tarasach. Dzięki uprzejmości właścicieli ośrodka nie musieliśmy się spieszyć z opuszczaniem domków. To był świetny weekend w doborowym towarzystwie. Pogoda dopisała, miejsce „petarda” i bardzo udana wycieczka. Dziękuję!