Pogoda ostatniego weekendu zachęcała do przewietrzenia się na motocyklu. Ciepło jest teraz jedynie w tym okienku pogodowym, kiedy jeszcze świeci słońce, więc trzeba było się streszczać.
W sobotę zrobiłam mały kurs na Wrocław, odwiedziłam cmentarz, rozwiozłam ciasto czekoladowe do koleżanek, po i w trakcie covidowego ataku, a i pyszne winko domowe dostałam w zamian. W niedzielę chcieliśmy się gdzieś przejechać, to z Emilem i Bartkiem (wszyscy na Versysach) ruszyliśmy do punktu widokowego w Radkowie, po drodze zaliczając kilka krętych tras i wiele cudnych widoków.
Do platformy widokowej w Radkowie na Guzowatej dotrzeć można pieszo przez las, jak i małą drogą asfaltową. Była dość zabłocona na początku, ale potem już całkiem spoko. Platforma została niedawno otwarta, zbudowana jest betonu i drewna – można tam sobie posiedzieć, widoki podziwiać. Zdjęcia nie wyszły najlepiej, bo słońce akurat świeciło na wprost obiektywu.
Na miejscu dojechał do nas Marek na Versysie z koleżanką na MT07 i razem pokonaliśmy krętą partię trasy przez Karłów. Do domu też wracaliśmy okrężną trasą, byleby zaliczyć jak najwięcej zakrętów. W lasach było różnie, czasami mokro, ale ogólnie czysty był asfalt, a liście leżały jedynie na poboczach.
Pod koniec leśnego odcinka zaparowała mi szyba pod pinlockiem i musiałam zwolnić. Po tej wycieczce postanowiłam wymienić wciąż luzujący się (drugi już) pinlock w AGV K5 na naklejkę, wklejaną od wewnątrz do szyby. Sprawdziła mi ona się w poprzednim kasku Shark, więc i teraz na to liczę.
W dniu jutrzejszym idę do garażu wyjąć akumulator, ponieważ pogoda na następne dni i tygodnie nie jest obiecująca – temperatura nie przekroczy 6 stopni. Jednak nadal mam nadzieję, że ciepłe weekendy jeszcze się przytrafią!
Ostatnio byłam zmuszona zmienić tylną oponę, miałam tam Pirelli Angel, która w połowie zużycia okropnie zaczęła łapać uślizgi. Każde mocniejsze hamowanie kończyło się uślizgiem tyłu. Moje bezpieczeństwo jest dla mnie na tyle ważne, że zdecydowałam się na zakup nowej opony. Tym razem będzie to Metzeler Roadtec 01 i pierwszy wyjazd na niej udowodnił, że to była świetna decyzja!